Dolina Szwajcarska

 
Istniejąca do Powstania Warszawskiego Dolina Szwajcarska zajmowała kiedyś rozległą przestrzeń od ulicy Pięknej do Alei Róż aż po przebitą w XIX wieku ulicę Chopina. Ocalał zaledwie maleńki fragment ogródka oddzielony od Alei Ujazdowskich budynkiem Sądu Apelacyjnego.

Dolina1 Dolina2 Dolina 3
dolina4 dolina5 Dolina Szwajcarska

Jej dzieje zaczęły się około roku 1768 kiedy była jeszcze częścią Ujazdowa, a Stanisław August ofiarował te tereny ojcom bazylianom, stawiając im warunek, by wybudowali kościół i konwikt dla młodzieży pochodzącej z Rusi. Dał też zezwolenie na odbywanie kwest. Dzięki dotacjom królewskim budowa ruszyła z dużym impetem, później jednak zabrakło pieniędzy i bazylianie urządzili tam składy drewna, wapna i innych materiałów budowlanych. Wkrótce bazylianie zrezygnowali z ofiarowanych im terenów, gdyż zgromadzone środki okazały się za małe. Przyszła Dolina znowu stała się częścią Ujazdowa.

W 7 X 1825 roku tereny te przejął w wieczystą dzierżawę kapitan saperów Wojska Polskiego Stanisław Śleszyński (Sterzyński). Okazał się on obrotnym przedsiębiorcą. Założył tu rozległy ogród owocowy, który już w 1827 roku otworzył dla publiczności. Jak głosiła plotka, odkrył on na tym terenie pozostawione przez Bazylianów znacznych rozmiarów składowisko wapna, a fundusze otrzymane z jego sprzedaży przeznaczył na budowę pałacyku i ogrodu "fruktowego". Do budowy przystąpił w roku 1826 wraz ze swą żoną Gertrudą, Emilią z Jakubowskich i Józefem Foxem, projektantem piętrowego pałacyku z portykiem i kolumnadą był Antonio Corazzi. Cała działka zajmowała wówczas ok. 4,5 ha. Dla publiczności ogród otworzono w roku 1827. Śleszyński urządził teren ten jako park publiczny: z licznymi pawilonami kawiarnianymi w stylu "architektury szwajcarskiej".

Badacze do dziś nie ustalili pochodzenia nazwy Doliny Szwajcarskiej, choć być może wzięła się ona od wzniesionych tu drewnianych altan w stylu szwajcarskim. Właściciel odnajmował je handlarzom piwa, cukrów i kielbaśnikom. Z czasem ogród w dolinie ozdobiły starannie wytyczone ścieżki oraz klomby kwiatowe. Latem spacerowiczom przygrywała muzyka.

Sterzyński (Śleszyński) - wcześniej jeżdżąc po Europie zawadził o Szwajcarię. Tam wpadły mu w oko charakterystyczne altanki, które zapragnął mieć w otaczającym jego rezydencję ogrodzie. Wybór takiej formy dla pawilonów nie był z pewnością przypadkowy. Co lepiej pasowało by do doliny jak nie modne w tym czasie domki - pawilony z romantycznej i podziwianej Szwajcarii. Charakterystyczne dla końca XVIII wieku i całego XIX wieku zainteresowanie pięknem natury i krajobrazu odzwierciedlało się w sposobie kształtowania założeń ogrodowych. Schemat ogrodu urządzonego w stylu krajobrazowym z licznymi pawilonami kawiarnianymi był powszechnie stosowany dla parków miejskich i uzdrowiskowych XIX wieku. Niemal każdy park XIX wieczny posiadał ozdoby kwiatowe, układy alejowe, ogrody tematyczne (różanki, alpinaria, ogrody wodne...), altany wypoczynkowe i koncertowe.

25 V 1852 roku sprzedał Śleszyński Dolinę Szwajcarską po połowie dwóm małżeństwom: Dziechcińskim (zakupili część z nieruchomością) oraz Winnickim (część z ogrodem). Nowi właściciele rozpoczęli wielką rozbudowę ogrodu w 1855 roku budując największy w ówczesnej Warszawie gmach koncertowy - Salon Wielkiej Alei (wg projektu I. Leona Esmanowskiego). Inauguracja nastąpiła 9 lub 11 października 1856 r. koncert dała orkiestra Escherta. Jednak zdaniem Stanisława Szenica i Józefa Chudka, autorów Najstarszego Szlaku Warszawy artysta nie zdobył uznania publiczności i wkrótce został zastąpiony przez Leopolda Lewandowskiego i Kuhnego. Szczególną popularnością cieszył się Lewandowski, którego nazywano warszawskim Straussem i bez niego nie mógł się obejść żaden bal. Z kolei w latach 1857-79, według badacza dziejów muzyki warszawskiej Mieczysława Skarzyńskiego w warszawskim życiu muzycznym dominował przybysz z Legnicy Beniamin Bilse.

W wielkim gmachu koncertowym dorównującym gmachom niektórych filharmonii europejskich odbywały się koncerty z udziałem Jana i Edwarda Straussów, Beniamina Bilsego, Ignacego Paderewskiego, Władysława Sygietyńskiego. Wielką popularność zyskała zwłaszcza orkiestra Bilsego z Legnicy. Na jego koncerty przychodziły ogromne tłumy.

Już rok później Artur i Pelagia Winniccy odsprzedają swoją część nieruchomości Karolinie z Wiśnowskich Wedlowej, która w latach 60-tych XIX wieku sprzedaje Dolinę Szwajcarską Beinowi. Po powstaniu styczniowym Dolina zostaje na drodze publicznej licytacji sprzedana kupcowi bławatnemu A.Włodkowskiemu, który w 1869 r. rozbudował Salon Wielkiej Alei zgodnie z projektem Ludwika Żychlińskiego i budowniczego Sztarka z Berlina. Przed budynkiem urządzono taras. Wnętrza ozdobiono pilastrami, lustrami i dekoracyjnymi stropami. Ozdobną posadzkę wykonała znana firma meblarska Simmlerów. Wzniesiono sale jadalne i galerie. Całość uzyskała nieco eklektyczny charakter z przewagą form renesansu i klasycyzmu. Nowo otwartą restaurację wydzierżawiono Aleksandrowi Jałoszyńskiemu, który urządzał tu zabawy taneczne i maskarady ogrodowe.

Po remoncie budynku Włodkowski wynajmuje go kolejno różnym restauratorom. (m.in. A. Jałoszyński, Abl, Igiel, Wojakowski, Waśniewski).

W 1874 w części przy ul. Mokotowskiej otworzono Nową Szwajcarię (ogród zabaw dziecięcych). Pod koniec XIX wieku okolice Doliny Szwajcarskiej stają się bardzo atrakcyjnym terenem pod zabudowę. W roku 1877 powstaje Aleja Róż (wykrojona z terenu parku) podobnie w 1890 roku - ul. Szopena (obecnie: Chopina).
Ogromną popularnością cieszyły się w Dolinie występy rozmaitych magików, jasnowidzów i połykaczy ognia. Przyjazdy publiczności ułatwiał dochodzący do doliny tramwaj konny uruchomiony w latach osiemdziesiątych zeszłego wieku (cena biletu do Doliny wynosiła siedem kopiejek). Organizowano liczne konkursy i wystawy (I Samodzielna Wystawa Ogrodnicza - 1881 rok). Zimą natomiast Dolina Szwajcarska zmieniała się w najwytworniejszą ślizgawkę stolicy. W roku 1887 założono w Dolinie ślizgawkę, która w ciągu jednego zaledwie sezonu stała się najpopularniejszym lodowiskiem Warszawy. Powstały także korty tenisowe i wrotkarnia, jesienią zaczęto organizować targi owocowe i jarmarki "płodów ziemi". (Dużą popularnością cieszyły się organizowane w Dolinie Szwajcarskiej korowody kwiatowe).

Popularność ogrodu spowodowała, że z czasem pawilony zostały zastąpione letnią salą koncertową (zamienioną później na kino), w której odbywały się różnego rodzaju sezonowe spektakle, wystawy i koncerty. W latach 80-tych XIX wieku wydzierżawił teren Niemiec Salomonsky (dyrektor Cyrku letniego). Od 1887 dzierżawę przejmuje Konstanty Kuziński, a od 1895 Warszawskie Towarzystwo Łyżwiarskie, które niezabudowany teren wydzierżawia Kożuchowskiemu celem rozszerzenia terenu spacerowego dla organizacji balów, zabaw ogrodowych, konkursów itp. W końcu XIX wieku teren pomiędzy Salonem a Al. Ujazdowskimi Warszawskie Towarzystwo Łyżwiarskie (W.T.Ł.) odsprzedaje M. Spokornemu, który buduje w tym miejscu olbrzymią pięciokondygnacyjną kamienicę wg projektu D.Landego. W latach 1895 - 1898 W.T.Ł. rozbudowuje Salon. Latem w Dolinie Szwajcarskiej koncertowały liczne orkiestry zarówno krajowe jak i zagraniczne, odbywały się przedstawienia teatrzyku ogrodowego. W 1898 zgodę na prowadzenie teatru również po zakończeniu okresu letniego otrzymał dyrektor ogródkowego Teatru "Odeon" - Przybylski. Przedstawienia miały się odbywać początkowo w Dolinie Szwajcarskiej. Rok później po zakończeniu sezonu ogródkowego teatralna trupa komediowo-operetkowa Zimajerowej i M. Trapszy w październiku i listopadzie zagościła w Dolinie Szwajcarskiej.

U schyłku XIX stulecia założono w Dolinie tak zwany cyrk letni (zimowym nazywano odtąd cyrk braci Staniewskich na ulicy Ordynackiej), wycięto sporo drzew, zbudowano stajnie dla koni i baraki dla akrobatów. Dolina z muzycznego salonu Warszawy stawała się miejscem popularnej rozrywki. Muzyka z trudem wytrzymywała konkurencję.

Już na początku XX wieku w wyniku parcelacji, teren parku został znacznie okrojony i zabudowany. Przed II wojną światową granice ogródka były niemalże takie same jak dzisiaj.

Sam teren ogródka był nawet jeszcze bardziej "uwięziony" wśród zabudowy, gdyż oprócz ogrodzenia w postaci muru z prześwitami, od strony wschodniej ograniczał go pokaźnych rozmiarów budynek z salą koncertową połączony z willą Warszawskiego Towarzystwa Łyżwiarskiego mieszczącą się na rogu ul. Chopina i Alej Ujazdowskich. Obecnie na miejscu sali koncertowej przechodzi uliczka dla pieszych oraz znajduje się parking dla samochodów. Coraz bardziej uszczuplany teren nie sprzyjał rozwojowi tego miejsca, powstają tu co prawda jeszcze w XIX wieku pierwsze betonowe korty (w początkach XX wieku pokryte asfaltem), lecz powoli park przestaje być miejscem sprzyjającym wysłuchania koncertów. Najpierw stał się terenem sportowym i wystawowym, później, w okresie międzywojennym był również miejscem manifestacji politycznych.

Rok 1939 przyniósł upadek Doliny. Nikt jej już nie odwiedzał ze względu na zbyt bliskie sąsiedztwo gestapo w Alei Szucha. W czasie powstania przebiegała tędy linia walk, w trakcie których Dolina uległa kompletnemu zniszczeniu. Wojna ostatecznie niszczy to co pozostało po wcześniejszej parcelacji parku (pozostaje ok.1/6 powierzchni z początkowej własności Śleszyńskiego). Co prawda pałacyk Śleszyńskich przetrwał jako jeden z nielicznych budynków Warszawy, to jednak teren ten, zamieniony na dzielnicę ambasad już nigdy dotąd nie odzyskał swej pozycji salonu muzyczno -kulturalnego, czy to z powodu niewielkiej powierzchni, czy z braku wydarzeń kulturalnych (zabrakło teatrzyku ogródkowego, koncertów, maskarad i fajerwerków) - w większości zamkniętych w salach teatrów, oper, domów kultury lub przeniesionych do nowopowstających "parków ludowych".

Na początku lat pięćdziesiątych zabudowaną pałacykami ulicę Chopina uzupełniono tzw. małym domem partii, w którym pomieszczono Komitet Warszawski PZPR. Przed budynkiem urządzono spory parking. Pozostałością po tamtej Dolinie jest miniaturowy ogródek z tarasami i fontanną zaprojektowany w 1951 przez arch. Zygmunta Stępińskiego i arch. krajobrazu J.Dworakowską. Socrealistyczne rzeźby wykonane został przez R. Łukianowa. O dzisiejszym kształcie Doliny Szwjcarskiej zadecydowała zatem nie tyle niszcząca siła wojny, co brak woli odbudowania jej w dawnym kształcie. Dla ludu przewidziano inne miejsca zabaw, takie jak park Kultury czy Rynek Mariensztacki, nie budzące wspomnień po burżuazyjnej Warszawie.

Na podstawie: Danuta Szmit-Zawierucha dla Media ATaK, Joanna Dudek-Klimiuk dla Media ATaK, Ewa Pustoła-Kozłowska Opinia nt. terenu Doliny Szwajcarskiej, Ewa Nekanda-Trepka dla Domu Kultury Śródmieście oraz Stefan Kieniewicz, Warszawa w latach 1795-1914, Wiesław Głębocki, Karol Mórawski, Warszawo - Ty moja Warszawo; Dzieje teatru polskiego pod red. Tadeusza Siverta, t.III i IV. oraz Stołeczna Gazeta Wyborcza (Jerzy S. Majewski, Jarosław Osowski .Wojciech Nowosielski). Opracował: Andrzej Tadeusz Kijowski.