VII KONKURS TEATRÓW OGRÓDKOWYCH

Odpowiednie dłonie potrafią zamienić płótna w cuda

Kolejnym przedstawieniem VII Konkursu Teatrów Ogródkowych były Metamorfozy Teatru 3/4 z Zusna w reżyserii Krzysztofa Raua. Widzom tak bardzo się ten spektakl podobał, że po występie, gromkimi brawami domagali się bisów. Nikt nie zwracał uwagi na padający deszcz, bo jaką mógł być przeszkodą dla pięknego występu.

Jak się okazało, z białych płócien można wyczarować cuda. Nie każdemu jednak się to udaje. Z tą bardzo trudną sztuką znakomicie poradzili sobie aktorzy.

Scena ze spektaklu

Na początku na scenie pojawiły się cztery postacie w czarnych strojach. W dłoniach trzymały kawałki materiału. Po chwili z dużych, kwadratowych płócien narodziły się ptaki. Później pojawiła się kobra, a po niej paw, słoń i kogut. Po tym bardzo specyficznym zwierzyńcu, widzowie mogli obejrzeć równie zaskakujący koncert kwartetu jazzowego. Dalej zobaczyliśmy m.in. walkę byków i pokaz tańca klasycznego. Nie obyło się także bez satyry na przesadną pobożność.

Bardzo ważną rolę w ăMetamorfozachÓ odgrywała muzyka skomponowana przez Roberta Łuczaka. To ona w dużej mierze pomagała w rozszyfrowaniu kolejnych wcieleń aktorów i płócien.Trzeba zaznaczyć, że wyjątkowo w tym spektaklu w głównych rolach obsadzeni zostali zarówno aktorzy, jak i materiały przez nich ożywione.

W przedstawieniu Teatru 3/4 nie dało się zauważyć żadnych niedociągnięć. Zdawało się, że wykonawcy mimo zimna i niesprzyjającej aury, na scenie czują się podobnie jak ptaki, które stworzyli Ń lekko i beztrosko.

Krzysztofowi Rauowi udało się tym spektaklem wywołać w widzach różne emocje: śmiech, uczucie niepewności i grozy. Tym samym sprawił, że publiczność bardzo zaangażowała się w to, co działo się na scenie. I chyba właśnie taka była intencja autora.