Na co latem pójść do teatru
Koniec z bezsensownym zwyczajem zamykania teatrów latem?
Wielu dyrektorów teatrów zaczyna już rozumieć, że nie ma martwego
sezonu. Tysiące turystów wyłącznie podczas wakacji mają czas i
okazję zasiąść na widowni. Najchętniej w plenerze, co pozwala na
równoczesny remont budynków. Nie powinny też tracić żadnej okazji do
zarabiania pieniędzy. Jeśli tak się nie stanie, padną jak kawki. I
to na własne życzenie.
Happy end w stoczni
Stolicą polskiego teatru tego lata będzie Trójmiasto. Sam tylko
teatr Wybrzeże gra aż na sześciu scenach. W jednej z hal stoczni
(gdzie pracowała na suwnicy Anna Walentynowicz) można obejrzeć
"Happy End" Weilla - Brechta. Statystują w nim - za honorarium -
bezrobotni stoczniowcy. W kościele św. Jana przygotowano staropolską
"Tragedyję o bogaczu i łazarzu". Przez kilka letnich dni aktorzy
teatru Wybrzeże zamierzają pokazać wszystko, co mają w repertuarze.
Następnie przyjdzie kolej na Międzynarodowy Festiwal Szekspirowski.
Na swoją scenę na plaży w Orłowie zaprasza Teatr Miejski w
Gdyni, a w Sopocie w sezonie letnim znów działa Atelier Andre
Ochodlo (kiedyś ulubione miejsce Agnieszki Osieckiej). Zapowiadana
jest tu premiera projektu Jerzego Satanowskiego "Domofon, czyli
śpiewniczek domowy Stanisławy C." (chodzi o Stanisławę Celińską). W
Sopocie odbędzie się także Feta, czyli Międzynarodowy Festiwal
Teatrów Ulicznych. W Szczecinie podczas wakacji organizowane są
imprezy plenerowe. Na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich, po
"Hamlecie" prezentowany jest "Sen nocy letniej". Duże wydarzenie to
"Requiem" Mozarta wystawione na cmentarzu przez zespół opery
szczecińskiej. Rynek w Zamościu także wypełnili aktorzy. Schody,
arkady i dziedziniec renesansowego ratusza tworzą naturalną
scenografię dla Zamojskiego Lata Teatralnego. Z kolei w Bydgoszczy
aktorzy miejscowego Teatru Polskiego będą codziennie czytać książki,
które zostaną wybrane w plebiscytach przez dzieci i dorosłych.
Warszawska nuda teatralna Wyjątkowo przywiązana
do letniej przerwy jest Warszawa. Przez lipiec i sierpień będzie
działał jedynie teatr Kwadrat. Na chwilę ocknie się też Ateneum.
Teatr Nowy kilka razy pokaże w Łazienkach bajkę "Król Ból". Na
szczęście w stolicy odbywa się też Festiwal Teatrów Ogródkowych.
Podczas trwającej dwa miesiące imprezy zobaczymy około dwudziestu
minispektakli. Pewien Amerykanin odwiedzający latem Warszawę
zapytał swojego polskiego przyjaciela, dlaczego wszystkie teatry są
zamknięte. - Bo aktorzy wyjechali na urlop - odpowiedział Polak. -
Ale wszyscy w tym samym czasie? Przecież to wolny zawód! - dziwił
się Amerykanin.
Jacek
Melchior |